Wreszcie ruszyliśmy.

Jest wtorek 06.05.2025: około 15:00LT, miejsce: Marina Gdynia. Ruszamy na północ, naszym celem jest Svalbard. Mamy zamiar zobaczyć ten kawałek świata takim, jakim był i jest, zdając sobie sprawę, że już za chwilę może go nie być, przynajmniej w jego pierwotnej formie. Tymczasem, po kilku dniach i przebyciu ok. 700 NM, dotarliśmy do Tananger w Norwegii. Żegluga raczej bez specjalnych wydarzeń, wiatry zmienne, ale w większości sprzyjające. Dotarliśmy w niedzielę, 11.05.2025 ok. 20:00LT.

Za sterem Tomek, za rufą Gdynia.


W drodze. Przechodzimy przez Falsterbokanal.

Pod Oresundsbron Bridge. Basia sprawdza czy sie zmieścimy.

To nasza pierwsza przystań. Marinę Tananger osiągneliśmy 11.05.2025 po południu. Tak się prezentuje o 21:00LT.


Długo mnie tu nie było, ale jak to zwykle w czasie rejsu na nic nie ma czasu. Po krótkim ogarnięciu siebie i jachtu ruszyliśmy w odwiedziny Oli i Macieja. Wsiedliśmy w auto i ruszyliśmy w trasę. Po drodze podziwialiśmy urocze, często zapierające dech krajobrazy. U gospodarzy, którzy mieszkają w niewielkim Helgeroa, spędziliśmy wspaniały wieczór, w którego czasie połączyliśmy się z kilkoma Braćmi. Wprawdzie każdy z nas był w innym miejscu świata, ale przy dzisiejszej technice ...

Do tej pory odwiedziliśmy: Tananger, Jorpeland, Florli 4444 (przy okazji dla wnikliwych-co znaczą 4 czwórki?), Bergen, Sykkylven, Geiranger i teraz gdy piszę znowu jesteśmy w Sykkylven.